wtorek, 12 października 2010

Odpady

Gdy pracuję nad projektem, przechodzę przez kolejne etapy, dążąc do rozliczenia. Istotnie, należy stwierdzić, tę smutną prawdę. W większości przypadków celem powstania projektu graficznego, jest chęć zarobku. Nie pozbawia to jednak procesu projektowania elementów sztuki. Pomińmy oczywiste, czyli zaplecze projektanta, którym jest bagaż form dostarczony przez dorobek sztuki. Co innego mam na myśli.



















Wiele razy zdarzało mi się zachwycić kawałkiem papieru, który upadł obok gilotyny. Zadrukowany spad, okraszony znacznikami drukarskimi, jawił się jako obraz. Poetyka niechcianego. Fragment projektu, pozbawiony jednak sensu, całej komercyjnej otoczki, wyuzdanej semantyki. Abstrakcyjny obraz podkreślony technicznym charakterem elementów drukarskich.

Podobnie wygląda to w przypadku tworzenia stron internetowych. Jest jednak pewna różnica. W przypadku cięcia grafiki pod stronę www, z reguły nie otrzymujemy elementów zbędnych. Nie zmienia to jednak sensu. Sensem tytułowego odpadu jest bowiem, powstanie obrazu w sposób nieintencjonalny, jednak nie przypadkowy.